Korytarz z celami

Reena

Jest tu ciemno i wilgotno, kraty w celach są zerdzewiałe, ale mocne.

Reena

Wlazła z mężem i zamknęła go w jednej ciasnej celi z ławeczką xd. Zasnęła.

Ryeka

Przyleciała po zapachu xd Widząc że Ree śpi, podeszła do klatki.
- Oooo a ti ti bobasku - powiedziała do męża Ree i wyciągnęła paczę z psimi przysmakami - Chcesz krakersa? - spytała xD

Reena

Mruknął coś niezrozumiale stając w kącie celi.

Ryeka

Wilczyca oburzona rzuciła w niego ciastkiem i podeszła do Ree. Jednak nie chcąc jej budzić usiadła niedaleko niej i położyła po sobie uszy niezadowolona z jej męża.

Reena

uuuu xd

Odsunął się z pola rażenia zanim ciastko przywaliło w ścianę.

Obudziła się.
- O cześć Rye. - uśmiechnęła się i spojrzała na gostka w celi.;p

Mitsurugi

- O jaka słodka scenka. Doprawdy uroczo.
Powiedział kpiarsko basior, który zjawił się tu nie wiadomo skąd. PPodszedł bliżej i oparł się o ścianę.

Reena

- O cześć Mits. xd

Ryeka

Samka spojrzała spod byka na wilka. I tak już kiedyś nieźle ją wkurzył.
- No i czego sie sapiesz? - prychnęła do niego. Była wkurzona przez gostka, a jeszcze takie coś ją bardziej rozdrażniało.

Reena

- Tylko bez kłótni, pamiętajcie że jesteście gośćmi. xd

Deadbeat Takeshima

Wadera weszła do korytarzyka i poczęła przyglądać się im.
- Czy coś mnie ominęło?
Spytała unosząc brew. Wyszczerzyła do nich kły w wilczym uśmieszku.

Emily

Słysząc głos z lochach poszła ku niemu.

-oo ale zbiorowisko Very Happy

Witam wszystkich i ciebie 'synku' też. - powiedziała.

Reena

- Hej Emu, Ty strusiuu! xd - przywitała nadal leżąc sobie. Spojrzała dziwnie na Deadbeat.
- Znam Cię?

Deadbeat Takeshima

- Uhmm.. - Mruknęła coś niezrozumiale. - Na forum nie, ale na nk. ^^ - spojrzała na nią znacząco i wyciągnęła ku niej łapę.- Więc jestem Deadbeat Takeshima. - uśmiechnęła się do niej.

Echś... na serio, nie chcę być jędzą co wszystkich zgania, ale poczytaj opis gry dokładnie. Tu grasz jako wilk, w twoim słownictwie nie ma forum ani nk jeśli chodzi o te rl strony. Jako wilk nie słysząc czegoś nie wiesz o tym, ani nie znasz wilków póki się nie przedstawią. to chyba tyle.

Emily

Podeszła do krat i spytała się 'synka'.

-Może przynieść ci króliczka z nadzieniem kokosowym. - zaśmiała się.