Otwarty teren

Reena

- Gdzie poszalejemy? Może w górach nad przepaściami? - spytała spoglądając na wilczyce tutaj, wszystkie miały skrzydła.

Emily

-No a jak xD.!

Reena

Wyszczerzyła się i spojrzała na Moon która nie wyraziła swojego zdania jeszcze.

Aisha

-Tak, będzie fajnie.-Uśmiechnęła się i rozłożyła skrzydła.

Reena

- Jupi! - krzyknęła i wzbiła się tak szybko w powietrze , że aż zawiało chłodem xD. W mig zniknęła z pola widzenia.

Aisha

Na co czekać.Moon wzbiła się w powietrze i zniknęła z pola widzenia.

Emily

Wzbiła się w powietrze i poleciała za nimi, krzycząc żeby zaczekały.

Hanako

Przyszła na miejsce wolnym krokiem, czekając na Marzycielkę.

Reena

Wbiegła znowu.
- Witaj. Jak masz na imię?

Hanako

-Witaj ! Hanako. - odpowiedziała.

Reena

- Dobrze, Hanako, czyli Alfa. Hm, od razu do rzeczy. Czu czujesz się odpowiedzialna by pełnić funkcję Alfy Płomieni? (bedziesz często na forum, udzielać się)

Hanako

-Tak, jestem odpowiedzialna i gotowa. - odpowiedziała stanowczo.

-Na forum będę codziennie, lecz jeśli miało by się to zmienić, poinformuje jedną z Marzycielek. - dodała.

Reena

- Okej. - usiadła na trawie, wszystko mokre -.-. - Opisz swoimi słowami watahy, i z którymi nawiązałabyś sojusz i dlaczego.

Hanako

-Wataha Nocy, już samą nazwą staje się nieufna. Wataha Deszczu na pewno jest przyjacielska. Wataha Światła nie jest dobrze rozwinięta, tak samo Lasów. Wataha Nieba na pewno też jest przyjacielska. Najchętniej sojusz zawarłabym z Watahą Deszczu, ona pomogłaby mojej się rozwijać, a moja wataha pomagała by im. - powiedziała.

Reena

- No na tym polega sojusz...- mruknęła. - niektóre opisy były błędne, przedstawię Ci te watahy moim okiem: Wataha Światła - przyjacielska wataha, pracowita i sprytna. Wataha Nieba - Przyjazna grupa, wilki są inteligentne i silne. Wataha Lasów - leniwa, lecz uczciwa i dająca zyski. Wataha Deszczu - niezbyt miła, tajemnicza i nieuczciwa za bardzo. Wataha Płomieni - oschłą dla nieznajomych a dla przyjaciół dobra, szlachetna. Wataha Nocy - może i wredna wataha i podstępna jednak bywają uczciwi i są wierni. - machnęła ogonem. - Co byś zmieniła w watasze?