Równina Yerjar

Dagger

-Dante, Reena-Przywitał ją.-Tak ja na alfę.

Reena

- No dobrze, podstawa. - usiadła. - Myślisz czy dasz sobie radę?

Dagger

-Jestem rozważny, myślę że dam sobie radę.-Powiedział i uśmiechnął się.

Reena

- A z jaką watahą nawiązałbyś sojusz i dlaczego?

Dagger

-Z watahą Lasu, Płomieni i Nocy.-Powiedział.

Reena

- Czemu? - powtórzyła.

Dagger

-Dlatego że wataha Lasu posiada dużo bagiennego ziela, Płomieni bo są silni i zdecydowani, Nocy bo mogliby mi zaszkodzić.-Odpowiedział.

Reena

- Dobrze. Yy.. - pomyślała. - Co byś zmienił w swojej watasze, oprócz tego, że scigałbyś z rangami? - zachichotała.

Dagger

-Poprawiłbym stosunki między innymi watahami, potem rozbudowałbym tereny, a potem zobaczyłoby się.-Powiedział i pokazał swoje ząbki.

Reena

- Załóżmy że wataha Nocy i Lasów są skłócone, i każda z nich prosi Cię o sojusz, którą wybierasz i dlaczego? Jak w ogóle zareagowałbyś na to?

Dagger

-Wybrałbym watahę Nocy, dlatego że ona mogłaby mnie zniszczyć.Wataha Lasu jest mało agresywna.-Powiedział.-Byłbym zaskoczony, brutalna wataha i leniwa wataha się kłócą.-Dodał po chwili.

Reena

- Może są leniwi, ale wątpię czy daliby się porywać i w ogóle. - powiedziała, nadal było ciepło. - Masz jeszcze coś do dodania?

Dagger

-Raczej nie.-Zaciął się

Reena

- Teraz próbna walka, atakuj. - powiedziała i stanęła mocniej na ziemi, nie chciało jej się walczyć, była już śpiąca.

Dagger

Użył swojej mocy i zaczął biec w kierunku wadery.Wybił się w powietrze i usiadł jej na łbie, a ona łbem walnęła o ziemię.Uśmiechnął się i zaczął dusić waderę swoim tyłkiem xD.